Stereotypy na temat kota 4
Stereotypy Cz. IV
My, wielbiciele kotów, bardzo często zachwalamy ich niezwykłe umiłowanie czystości. Opowiadamy wszystkim o tym, jak dbają one o swoje futerka i jak grzecznie załatwiają się w kuwetach, starannie zakopując pozostawione nieczystości. Nie to co takie psy, które brudzą na środku trawnika. Mam nadzieję, że miłośnicy psów wybaczą mi tę uwagę, bo przecież "każda sroczka swój ogon chwali". Zresztą, z tą czystością kotów jest niezupełnie tak, jak to zwykliśmy sądzić. Owszem, dbają o futro, ale nie są w tym względzie jakimś wyjątkiem, a zakopywanie odchodów... No, ale po kolei.
"Koty są czyścioszkami, ponieważ często się myją"
Futro chroni przed deszczem, zimnem a nawet przed upałem, dlatego zwierzęta bardzo starają się utrzymać je w dobrym stanie. Stosują przy tym różne techniki, na przykład małpy czyszczą sierść rękoma, kangury za pomocą pazurów w tylnych kończynach, a jelenie robią to zębami. Dbanie o okrywę włosową nie polega jednak tylko na mechanicznym usuwaniu z niej wszelkich nieczystości. Lizanie i czochranie pobudza gruczoły łojowe, których wydzielina dodatkowo chroni futro przed przemakaniem. Toaleta w wykonaniu zwierząt to swoisty rytuał przebiegający u poszczególnych gatunków niemal zawsze w ten sam sposób. Nasze koty zaczynają od nawilżenia śliną wewnętrznej strony jednej z przednich łap, którą następnie starannie, kolistymi ruchami myją jedną stronę głowy. Później w ten sam sposób szorują drugą łapą drugą stronę głowy. Gdy skończą, wylizują i przeczesują zębami całe ciało od karku do ogona.