Rotweilerka Beza
Beza to ulubiona suczka mojego ojczyma. Sąsiadka kiedyś zwirzyła mu się, że potrzebuje, jak się wyraziła, "jakiegoś chłopiny dla suczki". Ojczym został swatem, gdyż jego kolega był właścicielem dorodnego rotweilera, a w nagrodę dostał szczeniaka.
Mama z początku nie była zadowolona z dwóch psów ale jakoś jej wytłumaczyliśmy, że obronny pies jest potrzbny.
Beza jest spokojmym psem. Gdy była szczeniakiem praktyczni nie było z niej wiele pociechy bo ciągle spała. Teraz wydaje się wielka, zwalista i powolna, w odróżnieniu od małego Goblina, który biega szybko jak mróweczka na swych krótkich łapkach. Jednak już widać jak szybkie i silne jest to zwierzę. Trochę się boję z nią wychodzić na spacer. Ma ogromną siłę i jak szarpnie znienacka można wyrżnąć o ziemię.
Beza już starsza | |
Beza na szkoleniu
Tomek szkoli Bezę | |
Tomek szkoli Bezę |
Beza umarła w wieku 7 lat. Chorowała 4 miesiące z przerwami, właściwie nie wiadomo na co.