W styczniu 2001 schronisko opiekuje się ok. 160 kotami. Pani Irena jak zwykle ratuje skrzywdozne zwierzęta. Ostatnio zabrała do schroniska 7 uroczych szczeniaczków, które ktoś po prostu wyrzucił w pudle na ulicę. Wszystkie pieski znalazły opiekunów. Udało jej się uwolnić koty zamknięte w piwnicy. Administracja jednego z osiedli nakazała zamknięcie okienek piwnicznych. Uwięzione w środku koty miałczaly z głodu. W końcu drogą urzędową udało się uzyskać pozwolenie na otwarcie piwnic i wyłapanie kotów, które nie jadły nic od kilku dni.
Schronisko uzyskało pomoc dla swoich podopiecznych. Raz w tygodniu przyjeżdzają weterynarze, który społecznie leczą koty. Zaś dwa razy w tygodniu przyjeżdza grupa ochotników związanych z internetową grupą dyskusyjną, którzy sprzątają schronisko, czyszczą kuwety, roznoszą jedzenie, zmieniają wodę.